20 sierpnia 2014

KUKURYDZIANA ZAPIEKANKA Z BORÓWKAMI

Borówki opanowały kulinarną blogosferę, więc płynąc na fali prezentuję je i ja! :)
W pysznej, kremowej i oczywiściej lajtowej zapiekance ;)


Składniki:
  • 6 łyżek kaszy kukurydzianej
  • 2 łyżki jogurtu naturalnego
  • 1 banan
  • garść borówek
  • 3 morele
  • 4 orzechy pecan (firmy OWOCOWY RAJ)*
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 łyżeczka stevi
Przygotowanie:
  1. Kaszę kukurydzianą ugotować w wodzie, pod koniec gotowania dodać pokrojonego w kostkę banana ze stevią i gotować jeszcze kilka minut ciągle mieszając.
  2. Po ugotowaniu kaszę wymieszać z jogurtem naturalnym i rozdrobnionymi orzechami pecan.
  3. Morele obrać ze skórki i zblendować na mus z cynamonem.
  4. Do foremki przełożyć warstwę kaszy, borówki, mus morelowy, na wierzch kolejną warstwę kaszy i posypać borówkami.
  5. Całość piec około 25 minut w temperaturze 180 stopni.
  6. Przed podaniem odstawić do wystygnięcia na około 15 minut.
*Klikając w link każdy czytelnik mojego bloga przy zamówieniu w sklepie internetowym OWOCOWY RAJ otrzyma 10zł rabatu!!!

Kalorie:
Całość (1 porcja)- ok. 590kcal

10 komentarzy:

  1. Wygląda znakomicie! Szkoda, że taka późna godzina, a mi burczy w brzuchu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale pięknie ją uprychciłaś! Aż wzrok się cieszy jak na nią patrzę! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super pomysł! jeszcze nie zapiekałam kukurydzianej, ale mam nadzieję, że szybko to nadrobię :)
    ps: przepis na owsiankę dodany ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Koniecznie do realizacji! Kuszą te piekarnikowe cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ..chętnie bym zrobiła to cudo, ale nie mogę teraz nic z rodzaju jogurtów;/
    Ciekawe, czy by się dało wykonać bez tegoż składnika..?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jasne, że tak często robię bez jogurtu ;) tym razem dodałam, bo chciałam żeby było bardziej "mokre" ;)

      Usuń
  6. borówki! ostatnio zerwałam wszystkie z krzaczka i zjadłam... teraz stoi taki pusty, a ja muszę poczekać aż dojrzeją nowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudnie wygląda, tak letnio, z pewnoscia odstraszy nadchodzącą jesien :)

    OdpowiedzUsuń
  8. muszę spróbować takiej ciekawie prezentującej się zapiekanej kaszy :)

    OdpowiedzUsuń