28 listopada 2015

GRYCZANY PASZTET Z PIECZARKAMI

Postanowiłam przygotować pasztet, ponieważ jest idealną propozycją na każdy posiłek w ciągu dnia!
Może nam posłużyć, jako dodatek do dania głównego w towarzystwie sosu, czy dodatek do śniadania lub kolacji w towarzystwie pieczywa ;)

Bazą do jego przygotowania była kasza gryczana, ale ta palona ze względu na jej mocniejszy smak oraz pieczarki i pestki dyni.


Składniki:
  • 200g kaszy gryczanej palonej
  • 500g pieczarek
  • 1 szklanka pestek dyni (firmy OWOCOWY RAJ)*
  • 2 jajka
  • 2 łyżki babki płesznik
  • 1 łyżka oliwy z oliwek
  • 1 łyżka oleju arganowego
  • przyprawy: chilli, majeranek, pieprz ziołowy, sól himalajski

Przygotowanie: 
  1. Kaszę gryczaną ugotować, ostudzić i zblendować.
  2. Pieczarki podsmażyć na oliwie z dodatkiem soli i pieprzu ziołowego.
  3. Pestki dyni zmielić.
  4. Dokładnie wymieszać ze sobą zblendowaną kaszę, zmielone pestki dyni, podsmażone pieczarki, jajka, olej arganowy, babkę płesznik oraz majeranek i chilli.
  5. Masę przełożyć do formy i piec około 45 minut w 180 stopniach.
Pieczesz raz, a delektujesz się nim kilka dni! ;)


*Każdy czytelnik mojego bloga, zamawiając produkty w sklepie internetowym OWOCOWY RAJ, otrzyma darmową przesyłkę (przy zakupach powyżej 50zł i wyborze Poczty Polskiej z przedpłatą) lub 10zł rabatu na przesyłkę (przy wyborze innej formy, niż Poczta Polska)- wystarczy wpisać kod "DOSTAWAFOOD" przy finalizacji zamówienia w koszyku)!!!

Kalorie:
Całość (20 porcji)- ok. 1870kcal
1 porcja- ok. 94kcal

Menu dla diabetyka

17 komentarzy:

  1. Super pasztecik! Kasza gryczana i pieczarki to dla mnie duet idealny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zmobilizowałaś mnie do zrobienia wegańskiego pasztetu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Smacznie!

    Zapraszam do konkursu na moim blogu! :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super pomysł! Z jaglanej już robiłam ale z gryczanej jeszcze nie ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. musi być bardzo smaczny! kaszę gryczaną uwielbiam, pieczarki również :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię pasztety - zwłaszcza ich wegańskie odpowiedniki zatem Twój byłby dla mnie strzałem w dziesiątkę! :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda super. Mięsnych pasztetów nie lubię i nie jadam, ale takim bym nie pogardziła :)

    OdpowiedzUsuń
  8. dawno nie robiłam żadnego pasztetu, Twój jest znakomity!

    OdpowiedzUsuń
  9. Robię różne pasztety. Ale Twój bardzo mnie zaciekawił. Fajny przepis, a smak mnie intryguje. Lubię kaszę gryczaną, pieczarki i pozostałe składniki. Chętnie bym spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  10. niestety nie mam babki płesznik. Mogę ją pominąć lub czymś zastąpić ?

    OdpowiedzUsuń
  11. Mozesz calkiem pominac albo dodac swoje ulubione ziarenka (np. Slonecznik, len) ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. dziękuję za odpowiedź :) ogólnie, dziewczyno, wielka piąteczka za tego bloga. też jestem kuchennym świrem, ale to co tutaj tworzysz naprawdę zasługuje na oklaski :)

    OdpowiedzUsuń