10 sierpnia 2015

NALEŚNIKI KASZTANOWE

Zupełnie zapomniałam, że gdzieś w głębi szafki posiadam mąkę kasztanową, którą swoją drogą bardzo lubię za jej wyjątkowy i niepowtarzalny smak. Zatem, jak już sobie o niej przypomniałam to bez większego namysłu postanowiłam coś z niej stworzyć. Oczywiście ze względu na panujące upały nie miałam ochoty na włączanie piekarnika, po czym pomyślałam o naleśnikach :) I był to dobry pomysł!

Naleśniki są bardzo proste w przygotowaniu. Podałam je ze świeżymi owocami oraz domowymi lodami- smakowało rewelacyjnie :)


Składniki:
  • 4 łyżki mąki kasztanowej
  • 1 łyżka mąki z tapioki
  • 1 białko jajka
  • 150ml wody mineralnej
  • dodatki (świeże owoce i domowe lody)
Przygotowanie:
  1. Białko zblendować z wodą, dodać mąkę kasztanową i z tapioki, dokładnie wymieszać.
  2. Smażyć z obu stron na rozgrzanej patelni teflonowej.

Przepis jest również dostępny w zasobach portalu Gotuj w stylu eko, gdzie mam przyjemność gotować jako Szef kuchni.
 
Kalorie (bez dodatków):
Całość (5 naleśników)- ok. 235kcal
1 naleśnik- ok. 47kcal

Letnie owoce

23 komentarze:

  1. Mają piękny kolorek :) Pycha!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie stosowałam nigdy mąki kasztanowej, a chyba muszę zacząć! :-) Kolorek mają genialny. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam mąkę kasztanową, jest pyszna :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze chcialam sprobować mąki kasztanowej... Smakuje jak pieczone kasztany? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja z kolei pieczonych kasztanów nie jadłam, ale podejrzewam, że podobnie :)

      Usuń
    2. Mnie też korci, a wąż w kieszeni zawsze wygrywa :(

      Usuń
  5. Ja raz robiłam takie naleśniki i niestety ani ja ani mój mąż nie bylismy w stanie ich zjesc. Dziwny smak i konsystencja, takie ziemisto-mączyste, zapychające... Nam kompletnie nie podeszły, ale pewnie są i tacy, co by im posmakowało...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda, że są nieco inne, niż te tradycyjne, ale nie ma co się dziwić- mąka kasztanowa ma zupełnie inne właściwości :)

      Usuń
  6. Z chęcią bym wypróbowała taką mąkę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pyszne muszą być z owocami :)
    No i nawet nie mają dużej ilości kalorii.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazdroszczę mąki kasztanowej, jednak zawsze kiedy stoję i waham się czy ją kupić przypomina mi się moja wypełniona po brzegi szuflada z mąkami i wychodzę z pustymi rękami :P Ale może warto się skusić, w końcu naleśniki prezentują się świetnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie wyglądają :) muszę kupić tę mąkę i skosztować...

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam pieczone kasztany ale mąki kasztanowej nigdy nie używałam, pora to zmienić :) Takie naleśniki muszą być pyszne !

    OdpowiedzUsuń
  11. Mi bardzo posmakowały. Ten specyficzny, słodkawy smak <3 Niestety mojej rodzinie nie przypadł do gustu

    OdpowiedzUsuń
  12. Na początku myślałam, że to wielkie plastry sojowej szynki a nie naleśniki;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też mam tą mąkę w szufladzie, dobrze że mi o niej przypomniałaś :) a czy zamiast mąki z tapioki mogę użyć ziemniaczanej?

    OdpowiedzUsuń
  14. piękne i z pewnością smaczne naleśniki... aż wstyd przyznać, że nie miałam okazji jeszcze próbować wypieków z mąki kasztanowej..

    OdpowiedzUsuń
  15. ja dzisiaj na kolacje też naleśniory ale mega cukru ffuuuu

    OdpowiedzUsuń
  16. Kurcze, muszę się w końcu skusić na tę mąkę kasztanową, skoro takie fantastyczne naleśniki można z niej upiec :D

    OdpowiedzUsuń
  17. patrząc na miniaturę pomyślałam sobie: co to szynka i owoce? a później doczytałam naleśniki! Uwielbiam mąkę kasztanową i żołędziową (córka bezglutenowiec więc mąk używamy). Ale kasztanowych naleśników jeszcze nie robiłam, zazwyczaj ryżowe albo kukurydziane, Muszę wypróbować na małej :)

    OdpowiedzUsuń