Pieróg z podanych składników wychodzi dość spory, więc spokojnie z niżej wymienionych ilości można upiec dwa mniejsze. Ja jestem ogromnych łasuchem, więc nie miałam problemu ze zjedzeniem całego :)
Składniki:
Ciasto
- 4 łyżki mąki jaglanej
- 2 łyżki mąki migdałowej
- 1/2 banana
- 1 łyżeczka tahini
- 4 łyżki kaszy jaglanej
- szklanka mleka
- 3 daktyle
- 2 orzechy brazylijskie
Przygotowanie:
Ciasto
- Banana zblendować i połączyć z pozostałymi składnikami.
- Zagnieść ciasto i rozwałkować na kształt koła.
- Kaszę jaglaną opłukać, a następnie ugotować w mleku.
- Ostudzoną kaszę zblendować z wcześniej namoczonymi daktylami i wymieszać z orzechami brazylijskimi.
- Na wcześniej przygotowane ciasto nałożyć nadzienie i dokładnie zlepić rogi.
- Piec około 15 minut w temperaturze160 stopni, a następnie zwiększyć temperaturę do 180 stopni i piec kolejne 10 minut.
Przepis jest również dostępny w zasobach portalu Gotuj w stylu eko, gdzie mam przyjemność gotować jako Szef kuchni.
Kalorie:
Całość (1 porcja)- ok. 650kcal
Genialny ten pieróg :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam slodkie calzone i chętnie spróbuję takiej zdrowej wersji z kaszą jaglaną! Pyszotka :))
OdpowiedzUsuńmm tez ostatnio robilam calzone, ale drożdżowe i ze szpinakiem :) w takiej wersji chętnie bym spróbowała ! : )
OdpowiedzUsuńNie jadłam jeszcze calzone ani na słodko, ani wytrawnie :) Ale to musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńoo to musiało być przepyszne! :)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie. Lubię takie chrupiące wypieki :) Na pewno zrobię, jednak zamienię mąkę jaglaną, bo takowej nie posiadam. Masz pomysł na jaką można ją zamienić? :) Amarantusowa?
OdpowiedzUsuńamarantusowa lekko zmieni smak, ale na pewno będzie pasować :) możesz też spróbować z kokosową lub w całości z migdałową :)
UsuńCoś się wykombinuje :D
Usuńpyszny:) pojawi się po detoksie
OdpowiedzUsuńuwielbiam calzone, ale takie to muszę wypróbować :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na pierożka. Pyszne słodkości :-)
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wygląda! Muszę kiedyś zrobić takie calzone ;)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że zjadłaś cały na raz :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie calzone! Wręcz zazdroszczę Twojego ;)
OdpowiedzUsuńCalzone! Jak ja uwielbiam tego pieroga <3 Nie miałabym najmniejszego problemu ze zjedzeniem go :D
OdpowiedzUsuńW jednej z restauracji do której czasem chodzę można kupić podobne calzone...
OdpowiedzUsuńAle cena z kosmosu, porcja mała i jeszcze nie za bardzo smaczne!
Patrząc na składniki z Twojego przepisu to jak zwykle bardziej opłaca się zrobić w domu - smaczniejsze i zdrowsze :D Pozdrawiam.
Calzone na słodko nie jadłam, a Twoje bardzo, a to bardzo kusi <3 Super nadzienie, a ciasto z dodatkiem banana ciekawe ;>
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie :) Same zdrowe składniki, a powstało takie cudo :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł! na samą myśl robię się znowu głodna :)
OdpowiedzUsuńwspaniały pomysł na słodkie danie :)
OdpowiedzUsuńWygląda na pyszne duże ciacho :D albo słodki pieczony pieróg :) Do porannej kawki idealne ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł- na słodko! Super
OdpowiedzUsuńCalzone jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł! Nie wpadłabym na to, rewelacja :)
OdpowiedzUsuń