9 listopada 2014

WEGAŃSKI PASZTET MARCHEWKOWO- BURACZKOWY

Bardzo dawno nie robiłam żadnego wegańskiego pasztetu. A przecież są one pyszne i sycące!
Nie mogłam się zdecydować, czy chcę wykorzystać do jego wykonania kaszę, czy może jakieś warzywa strączkowe? Więc postawiłam na jedno i drugie! ;)
Muszę stwierdzić, że wyszła bardzo ciekawa mieszanka smaków, a  konsystencja pasztetu jak najbardziej zadowalająca!


Składniki:
  • 100g kaszy jaglanej
  • 50g żółtej soczewicy
  • 2 marchewki
  • 2 buraki
  • 1 łyżka mąki sojowej
  • 2 łyżeczki musztardy dijon MAILLE
  • przyprawy: curry, suszony pomidor z bazylią i czosnkiem niedźwiedzim
Przygotowanie:
  1. Kaszę jaglaną opłukać i ugotować do miękkości.
  2. Buraczki obrać i również ugotować, a następnie zblendować na puree i wymieszać (bez blendowania) z kaszą jaglaną, dodając suszone pomidory z bazylią i czosnkiem niedźwiedzim.
  3. Masę wyłożyć do aluminiowej rynienki.
  4. Soczewicę namoczyć (2 godziny) i ugotować.
  5. Marchewki obrać, ugotować, a następnie zblendować wraz z soczewicą, mąką sojową, musztardą i curry.
  6. Do rynienki wyłożyć kolejną warstwę i całość piec około 50 minut w temperaturze 180 stopni.

Na wykonanie pasztetu niestety trzeba poświęcić trochę czasu, ale naprawdę warto! :)
Można go potraktować, jako dodatek do dania głównego lub pieczywa.

Kalorie:
Całość (8 porcji)- ok. 630kcal
1 porcja- ok. 79kcal

21 komentarzy:

  1. mmm podoba mi się ten czerwony kolor w środku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ma wspaniały kolorek. Pysznie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolorek ma rewelacyjny, a i smakowo musi być pyszny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wygląda pysznie :) jednak ta skórka u góry wygląda na bardzo wyschniętą. rzeczywiście taka jest?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiedziałabym raczej, że jest chrupiąca ;)

      Usuń
    2. To nadaje właśnie tego czegoś :D Tak jak popękana skorupka na brownie :) Nigdy się nie zabrałam za wege pasztet, ale tym mnie w końcu przekonałaś. Musi cudownie smakować to połączenie :)

      Usuń
  5. Jak dla mnie cudo, tych smaków jeszcze ze sobą nie łączyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. pasztet chodzi za mną już od tygodni :3

    OdpowiedzUsuń
  7. No proszę jaki ciekawy i zdrowy pasztecik, wygląda pysznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aż dziwne, że nigdy nie robiłam własnego pasztetu.. a wydaje się być całkowicie inną bajką niż te kupne. Czas najwyższy to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jadłam warzywne pasztety i przypadły mi do gustu :D W tym przemawia do mnie buraczkowy kolor :D Dobry musi być :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo apetycznie wygląda ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kuszą mnie takie pasztety! Koniecznie muszę zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wege pasztety są najlepsze! A ten ma jeszcze buraki które ubóstwiam - no ideał !

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj
    świetny pasztet - bardzo lubię takie wynalazki do chleba czy liścia pekinki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super! Składniki idealne :) ja jakiś czas temu robiłam też pasztet z kaszy jaglanej i soczewicy czerwonej z cebulką, porem, marchewką, pietruszką itd. :) smak niepowtarzalny ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  16. http://www.ermail.pl/dolacz/VnFVYWMA

    OdpowiedzUsuń
  17. zapisuję w swoim zeszycie - zrób to :)

    OdpowiedzUsuń