Dlatego zdecydowałam się je powtórzyć, ale tym razem z białym makiem i mleczkiem kokosowym! :)
Ciasto dzięki komosie bogate jest w białko, a przy tym ma rewelacyjny smak! Lekko łagodniejszy, niż tradycyjny makowiec, ponieważ biały mak ma według mnie bardziej subtelny smak! Natomiast mleczko kokosowe dodaje słodyczy i "tego czegoś" ;)
Składniki:
- 1 szklanka białej komosy ryżowej (firmy OWOCOWY RAJ)*
- 1 szklanka białego maku
- 4 łyżki płatków jaglanych
- 2 banany
- 1/2 puszki mleczka kokosowego
- 4 białka jajek
- 3 łyżeczki stevi
- Komosę ugotować w wodzie, a następnie odstawić do wystygnięcia.
- Banany zblendować z białkami i mleczkiem kokosowym, a następnie dodać pozostałe składniki i wymieszać.
- Masę przełożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia i piec około 40 minut w 190 stopniach.
*Każdy czytelnik mojego bloga, zamawiając produkty w sklepie internetowym OWOCOWY RAJ, otrzyma darmową przesyłkę (przy zakupach powyżej 50zł i wyborze Poczty Polskiej z przedpłatą) lub 10zł rabatu na przesyłkę (przy wyborze innej formy, niż Poczta Polska)- wystarczy wpisać kod "DOSTAWAFOOD" przy finalizacji zamówienia w koszyku)!!!
Kalorie:
Całość (20 kawałków)- ok. 1950kcal
1 kawałek- ok. 98kcal
Bardzo ciekawy pomysł :-)
OdpowiedzUsuńO ja Cię! Ale super pomysł! W jakiś zimowy weekend koniecznie wypróbuję :)!
OdpowiedzUsuńJak zawsze zachwycasz doborem składników! Musze wreszcie sama się wziąć za takie wypieki. :-) Dzięki za kod, zaraz przejrzę ofertę! :-)
OdpowiedzUsuńNigdy bym nie pomyślała, że można zrobić makowiec na bazie komosy. :)
OdpowiedzUsuńA nawet mam komosę ryżowa, może zrobię to cudo :D
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze tak przyjemnie łatwego i zdrowego przepisu na makowiec :) bez ugniatania ciasta drożdżowego, bez zawijania...i bez glutenu ! :)
OdpowiedzUsuńLubię wypieki z makiem. Twoja propozycja jest inna, ciekawa i bardzo mnie intryguje. Połączenie tych wszystkich składników dało coś tak wspaniałego. Chętnie bym spróbowała. Fantastycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńCo za pyszności! Dawno nie jadłam białego maku...zazwyczaj 1 raz w roku na święto Marcina w Poznaniu ;-)
OdpowiedzUsuńOj chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł, ciacho wygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuń