29 czerwca 2015

ROLADKI Z BAKŁAŻANA Z PASTĄ Z GRZYBAMI REISHI

Pora na przystawkę! Ale nie byle jaką :)

Smaki bardzo ciekawe- połączenie czarnej soi (źródła białka) oraz grzybów reishi, które występują w przyrodzie bardzo rzadko.
Grzyby te w Azji uważane są za lekarstwo na wszystko: chronią wątrobę, przeciwdziałają nowotworom, korzystnie wpływają na układ krążenia, czy opóźniają procesy starzenia.

Mają bardzo specyficzny, gorzkawy smak, także przy pierwszej próbie ich użycia polecam obchodzić się z nimi bardzo ostrożnie i raczej wykorzystywać małe ilości :) Trzeba poznać ich smak, przekonać się do niego i odpowiednio wkomponować w danie. W ten sposób uzyskamy coś nie tylko smacznego, ale jakże zdrowego!


Składniki:
  • 1 bakłażan
  • 4 łyżki czarnej soi
  • 1 łyżka sproszkowanych grzybów reishi
  • sok z połowy cytryny
  • kilka listków mięty
  • 1 łyżka ziaren lnu złocistego
  • 1 łyżeczka sosu tamari
  • przyprawy: papryka słodka, sól sezamowa, curry
Przygotowanie:
  1. Soję namoczyć przez co najmniej 8 godzin, a następnie ugotować (60 minut) i zblendować na gładką pastę z dodatkiem sproszkowanych grzybów reishi, sosu tamari oraz sokiem z cytryny (jeżeli pasta będzie zbyt gęsta można dodać odrobinę bulionu warzywnego).
  2. Bakłażany umyć, pokroić na plastry, oprószyć przyprawami i ugrillować (10 min/180 stopni).
  3. Na ugrillowane plastry bakłażana nałożyć pastę, a następnie zawijać w ruloniki.
  4. Całość podać z listkami mięty i prażonymi ziarnami lnu.
Był to jeden z większych moich eksperymentów w ostatnim czasie, ze względu na użycie tych jakże ciekawych grzybów :)


Przepis jest również dostępny w zasobach portalu Gotuj w stylu eko, gdzie mam przyjemność gotować jako Szef kuchni.
 
Kalorie:
Całość (12 roladek)- ok. 390kcal
1 roladka- ok. 33kcal

Letnie oczyszczenieLekkie i szybkie dania na upalne dni

10 komentarzy:

  1. Wygląda ciekawie i nietypowo jak na polskie smaki :D

    OdpowiedzUsuń
  2. rzadko sięgam po bakłażana, ale w takim wydaniu bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Grzybków takowych nie znam, ale skoro takie zdrowe, to może się powinnam zapoznać. Roladki cudowne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, superowe! Wpadłabym do Ciebie na takie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Roladki wyglądają pysznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawe połączenie, muszę poczytać nieco więcej o tych grzybach.

    Pozdrawiam
    Ula.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ apetycznie wyglądają Twoje roladki :) Chętnie bym coś takie zrobiła. Nie znam tych grzybków, ale czas poznać i spróbować :)

    OdpowiedzUsuń