Ciasto, jak najbardziej zaliczyć można do kategorii "bez pszenicy", "zdrowe i dietetyczne" z resztą jak wszystkie moje wypieki ;)
Za każdym razem próbuję pokazać, że mając do dyspozycji kilka odpowiednich składników można wyczarować coś pysznego, a jednocześnie bardzo zdrowego ;)
Mam nadzieję, że i ten przepis przypadnie Wam do gustu i spróbujecie go wykorzystać w swojej kuchni!
Składniki:
- 3/4 szklanki mąki kasztanowej
- 1 duży dojrzały banan
- 1 jabłko
- 2 białka jajek
- kilka daktyli
- 1 łyżeczka stevi
- Banana obrać ze skórki, a następnie zblendować z białkami oraz daktylami.
- Do miski dodać mąkę kasztanową ze stevią i ponownie wszystko razem zblendować.
- Jabłko obrać ze skórki i zetrzeć na tarce (na dużych oczkach), po czym odsączyć z nadmiaru soku i dodać do masy, dokładnie mieszając.
- Ciasto piec w sylikonowej formie, bądź zwykłej wyłożonej papierem do pieczenia (u mnie była to mała keksówka) przez około godzinę w temperaturze 160 stopni.
Po upieczeniu ciasto najlepiej odstawić do wystygnięcia.
Można podawać je lekko oprószone cynamonem, wtedy jest jeszcze bardziej aromatyczne ;)
Ja jednak zdecydowałam się na dodatek chrupiących orzechów pecan!
Przepis jest również dostępny w zasobach portalu Gotuj w stylu eko, gdzie mam przyjemność gotować jako Szef kuchni.
Kalorie:
Całość (8 kawałków)- ok. 615kcal
1 kawałek- ok. 77kcal
Super ciasto, bardzo ciekawy przepis Madziu. Rewelacja :-)
OdpowiedzUsuńciasto idealne dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZawsze pieczesz takie pyszne i zdrowe ciasta *.*
OdpowiedzUsuńidelane :)
OdpowiedzUsuńWitaj:)
OdpowiedzUsuńGdzie kupujesz mąkę kasztanową u mnie to graniczy z cudem...:(
Pyszności!
po tym linkiem znajdziesz w pobliżu swojej miejscowości sklep, gdzie na pewno dostaniesz mąkę kasztanową http://www.bioplanet.pl/sklepy ;)
Usuńzdrowych kalorii się nie liczy;) poproszę kawałek.. lub dwa:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe ciasto, chętnie bym spróbowałam, bo takiego jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńJNparawdę świetnie wygląda, musze zdobyc te mąke <3 !
OdpowiedzUsuńJa sobie wczoraj jadłam pieczone kasztanki, bardzo smaczne :) A z mąki kasztanowej, jeszcze nic nie piekłam ...
OdpowiedzUsuńPo kasztanexie z Krowarzyw jestem absolutnie na tak jeśli chodzi o kasztany, jadłabym :D
OdpowiedzUsuńMąka kasztanowa brzmi mega smakowicie! Warto się w nią zaopatrzyć :> ?
OdpowiedzUsuńJak najbardziej warto! Mi bardzo przypadła do gustu, jej specyficzny smak świetnie pasuje do wszelakich ciast i babeczek ;) Na pewno jest pysznym urozmaiceniem!
Usuńmoże na to ciacho wykorzystam mąkę kasztanową :-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie korzystałem z kasztanowej mąki, ale dziękie temu ciastu bardzo mnie nią zainteresowałaś :)
OdpowiedzUsuńooo..! Nie miałam okazji jeść jeszcze mąki kasztanowej, ale to ciasto mnie zauroczyło kolorem :)
OdpowiedzUsuńSuper!
Uwielbiam ciasta bez proszku do pieczenia. Porywam przepis.
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie spróbować, zapytam dziś w ekologicznym o tą mąkę.
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis! :)
OdpowiedzUsuńMmm, pyszności :)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi, że najwyższy czas kasztany kupić! :)
Bardzo oryginalne ciasto!
OdpowiedzUsuńJak cudownie podane! Kwintesencja jesieni. Pyszności :)
OdpowiedzUsuńFajne ciacho ;)
OdpowiedzUsuńwygląda pięknie, trzeba kupić mąkę kasztanową ;)
OdpowiedzUsuńNie korzystałam nigdy z mąki kasztanowej. Myślę, że czas spróbować!:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zdrowe i pyszne jesienne smaki.
OdpowiedzUsuńsuper!!! musiało być mega smaczne!
OdpowiedzUsuńWitam.Prosze podac dokladne wymiary foremki,bo po ilosci produktow mozna sie domyslac,ze bedzie bardzo male.
OdpowiedzUsuństandardowa keksówka ;)
Usuń