Ale nieskromnie mówiąc, muszę przyznać, że stworzyłam coś naprawdę pysznego! :)
Baza ciasta to połączenie miękkiego amarantusa i słodkich rodzynek. Natomiast masa na bazie namoczonych w mleku migdałowym nasion chia jest niepowtarzalna! Do uwieńczenia całości użyłam truskawek w postaci galaretki. Tak z połączenia wszystkiego wyszło ciasto ptasie mleczko w wersji wegańskiej.
Ciasto zaskoczyło mnie tak pozytywnie, że na pewno nie będzie to mój ostatni eksperyment z użyciem nasion chia, jako "masy" :)
Składniki:
Spód
- 100g rodzynek
- 1 szklanka amarantusa ekspandowanego
- 8 łyżek nasion chia
- 750ml mleka migdałowego
- 3 łyżeczki agaru
- 2 łyżeczki stevi
- 250g truskawek
- 2 łyżeczki stevi
- 1 łyżeczka agaru
- 1 łyżka wiórek kokosowych
Spód
- Rodzynki namoczyć, a następnie zblendować.
- Do masy rodzynkowej dodać amarantusa i dokładnie wymieszać.
- Masę wyłożyć, porządnie ugniatając, do formy wyłożonej folią spożywczą.
- Nasiona chia zalać mlekiem migdałowym z dodatkiem stevi i odstawić na co najmniej 4 godziny.
- Całość zagotować, dodając agar (cały czas mieszać), a następnie wyłożyć na wcześniej przygotowany spód.
- Truskawki zagotować z dodatkiem stevi do momentu, aż puszczą sok i się rozdrobnią.
- Dodać agar i energicznie mieszając gotować jeszcze 2 minuty.
- Na sam wierzch ciasta wyłożyć galaretkę i posypać wiórkami.
- Całe ciasto odstawić do wystygnięcia najpierw w temperaturze pokojowej, a następnie w lodówce- na co najmniej 2 godziny, a najlepiej całą noc.
Uwierzcie, że to ciasto to coś pysznego i nietypowego! :)
Przepis jest również dostępny w zasobach portalu Gotuj w stylu eko, gdzie mam przyjemność gotować jako Szef kuchni.
Kalorie:
Całość (12 kawałków)- ok. 1120kcal
1 kawałek- ok. 93kcal